Köfte to mielone mięso w formie kotlecików. My jedliśmy köfte w bułce w portowej knajpce. Knajpa raczej podrzędna, ale polecona przez najlepszego przewodnika, więc braliśmy bułę w ciemno. Smakowała świetnie, choć lepiej wspominam same kotlety (jagnięcina, a jakże). Do tego nieodłączny ayran i widok na port. Ogólnie powstał z tego klasyczny fastfood, jest mięso, jest buła, pomidor i cebula. Nie chciałabym jeść tego codziennie, ale raz na jakiś czas? Czemu nie?