Ja to mam szczęście. Gdy po raz kolejny rzuciłam hasło – A może upiekę sernik? – usłyszałam tylko – No trudno, poświęcę się – i zobaczyłam rząd wyszczerzonych w uśmiechu zębów. A przecież nikt normalny nie chciałby jeść sernika 4 raz z rzędu. No ale On nie jest normalny…
Ten sernik sobie wymyśliłam. Miał być taki z prawdziwego twarogu, słodki i kwaskowaty jednocześnie, koniecznie z czekoladą. No i zrobiłam, spisałam ile czego dałam, a dawałam bardzo na czuja. Nie mogło się nie udać, przecież to sernik, zakalca nie złapie, co najwyżej opadnie (jak się go nie napowietrzy za mocno, to nie opadnie), a i tak będzie jadalny. No i był. Nawet bardzo. 🙂
Składniki:
- 1 kg twarogu
- 200 g cukru
- 3 żółtka
- 3 jaja
- 100 g czekolady (możesz użyć już rozdrobnionej)
- skórka otarta z 1 cytryny + 2 łyżki soku
- mrożone wiśnie
- 250 g herbatników
- 100 g masła
Sposób przygotowania:
1. Zmiel herbatniki, wymieszaj je z roztopionym masłem i wyklej dno tortownicy. Włóż ją potem do lodówki, żeby spód sernika zastygł i zabierz się za resztę deseru.
2. Ser (dobry, tłusty, prawdziwy twaróg zmielony na aksamitną masę bez grudek) wymieszaj z cukrem, sokiem i skórką z cytryny, a na koniec z jajkami. Nie ma potrzeby ubijać masy, wyłącz mikser jak tylko składniki się połączą.
3. Zmiel czekoladę na drobne kawałki (użyłam do tego blendera), dorzuć do masy i wymieszaj. Wylej całość na herbatnikowy spód, na wierzchu ułóż zamrożone wiśnie, piecz w kąpieli wodnej ok. 1 h w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Porady do przepisu:
1. Złota zasada pieczenia sernika: składniki na serową masę muszą być w tej samej temperaturze, najlepiej więc wyjąć je z lodówki wcześniej (1h powinna wystarczyć).
2. Upieczony sernik to taki, który ma ścięte brzegi i lekko galaretowaty środek. Środek zastygnie już po wyłączeniu piekarnika, więc nie warto sernika przesuszać. Należy wyłączyć piekarnik i delikatnie uchylić drzwiczki, a gdy całkowicie wystygnie, przenieść go do lodówki, najlepiej na całą noc.
3. Pieczenie w kąpieli wodnej oznacza, że formę trzeba szczelnie owinąć folią aluminiową i wstawić ją do większego naczynia, do którego nalewamy wody. Tak upieczony sernik nie popęka na wierzchu.
4. Gwarancją dobrego sernika jest dobry, prawdziwy twaróg – warto więc czytać napisy na opakowaniach i nie kupować do sernika byle czego.