Muszę przyznać się, że pomimo, iż za keczupem nie przepadam, to czasem mam na niego ogromną ochotę. Niestety to co jest dostępne w sklepach najczęściej przypomina tablicę Mendelejewa. I zazwyczaj po zakupie na usta ciśnie się pytanie jednego z kabaretów – „jak oni to takie gęste robią?” No właśnie, jak oni to takie gęste robią, skoro w składzie prawie sama woda? Postanowiłem więc przygotować własny keczup. Do tego wyzwania stawałem dwukrotnie. Pierwsza próba nie była zbyt udana, za dużo ostrej papryki nie zawsze się sprawdza. Jednak druga próba skończyła się niekwestionowanym sukcesem.

Składniki:

  • 5 kg pomidorów
  • 1 kg cebuli
  • 6 ząbków czosnku
  • 10 goździków
  • 1 łyżeczka ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • 4-6 łyżeczek cukru
  • 6-10 łyżek octu spirytusowego
  • 1-2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • szczypta chili
  • odrobina oleju

Sposób przygotowania:

1. Obieramy pomidory ze skórki. Co prawda nie jest to konieczne, ale później znacznie ułatwia pracę. Aby obrać pomidory ze skórki należy je sparzyć, czyli zalać gotującą się wodą. Kiedy skórka na pomidorach zaczyna pękać możemy je obrać. Obrane pomidory kroimy na cząstki.

2. Pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek podsmażamy, szklimy na odrobinie oleju. Wtedy zarówno cebula jak i czosnek łatwiej się rozgotują i oddadzą więcej smaku.

3. Do dużego garnka – potrzebny jest naprawdę duży garnek, nadadzą się też dwa mniejsze – wrzucamy pokrojone pomidory i zeszkloną cebulę i czosnek. Dodajemy goździki, ziele angielskie, liść laurowy i całość gotujemy do chwili aż wszystko zacznie bulgotać. Trzeba pilnować by nic się nie przypaliło( albo mieć dobry garnek).

4. Po zagotowaniu należy zmniejszyć ogień pod naszym garnkiem. Tak żeby całość tylko delikatnie „pyrkała” na ogniu. Co jakiś czas całość mieszamy. Trwać to powinno do momentu odparowania wody i zgęstnienia całości, co może zająć nam to od 2 do 3 godzin.

5. Teraz pora na przecieranie. Potrzebny jest nam mniejszy garnek i sitko. Nabieramy małą porcję naszego półproduktu i energicznie przecieramy przez sitko. Czynności te powtarzamy do momentu przetarcia wszystkiego. Na sitku zostaną nam resztki cebuli, pestki, przyprawy. To oczywiście wyrzucamy.

6. Teraz musimy odparować wodę z przetartego keczupu. Kiedy keczup będzie już gęsty dodajemy nasze pozostałe składniki czyli – cukier, ocet, chili. Ważne aby nie dodawać wszystkich przypraw na raz (łatwo przesadzić)! Dodajemy po trochę, mieszamy, chwilę gotujemy i próbujemy. Postępujemy tak do momentu uzyskania zadowalającego nas smaku.

7. Całość gotujemy do momentu kiedy keczup bardzo zgęstnieje. Wtedy to dorzucamy zioła prowansalskie (o gorącego keczupu – nie musimy już ich gotować). Keczup jest gotowy. Teraz część pakujemy do słoików i pasteryzujemy. To co nam zostanie, po wystudzeniu możemy przechowywać w lodówce.

Porady do przepisu:

1. Dobry gar­nek to pod­stawa, ide­al­nie spraw­dzają się garnki teflo­nowe i sta­lowe z gru­bym dnem.

2. Przy­prawy dozu­jemy ostroż­nie żeby nie prze­sa­dzić z np. ostro­ścią keczupu.

3. Im bar­dziej odpa­ru­jemy wodę, tym keczup będzie gęst­szy (gdyby dla kogoś to nie było oczywiste).

4. Nie lubisz ziół pro­wan­sal­skich? Nie musisz ich dodawać.

5. Można sto­so­wać swoje ulu­bione zioła w dowol­nych pro­por­cjach, to nie apteka.

Podsumowanie:
recipe image
Nazwa Przepisu
domowy keczup
Opublikowany
Czas przygotowania
Ocena
41star1star1star1stargray Based on 20 Review(s)

O Autorze

Avatar photo

Najgorsze jest to, że nie gubię się w kuchni i potrafię zawsze znaleźć tam coś, co można zjeść. Lubię pisać i gotować. Przy czym gotować potrafię. Na dodatek uwielbiam dziwne połączenia smaków oraz kawę. Dużo kawy.

Podobne Posty