Mam puste słoiki, których trzeba pilnować żeby się nie rozbiegły po mieszkaniu. One pewnie mają jakąś szczątkową inteligencję i dlatego można je spotkać w różnych zakamarkach domu. Pomyślałem więc, że coś do ni...
Nie wiem, pod jakim kamieniem siedziałam, ale musiał być duży, skoro dopiero dziś pierwszy raz, w dodatku całkowicie przypadkowo, zobaczyłam program Anthony'ego Bourdaina. I wsiąkłam całkowicie. Pan Bourdain to...
Ja to mam szczęście. Gdy po raz kolejny rzuciłam hasło - A może upiekę sernik? - usłyszałam tylko - No trudno, poświęcę się - i zobaczyłam rząd wyszczerzonych w uśmiechu zębów. A przecież nikt normalny nie chci...
To był ten dzień, w którym wiadomo, że wszystko pójdzie nie tak. Wychodząc z domu, starałem się nie usłyszeć zapowiedzi katastrofy. Zapowiedź brzmiała mniej więcej tak:
- Jak wrócisz, to trzeba będzie zmielić ...
Gdyby nasi pradziadowie nie jedli, toby nas na świecie nie było. Truizm jakich mało. Ciekawe jest jednak to, co rzeczywiście kiedyś jedzono i pisząc "kiedyś" nie mam na myśli ostatnich 100 lat. W związku z tym,...
Do naszego rodzimego Hell's Kitchen podchodzę z pewnym dystansem. Coś mi tutaj nie pasuje. Być może fragmentem układanki, który mi się nie zgrywa jest pan Modest Amaro. Jest zupełnie inny od Gordona Ramsaya, a ...
To był naprawdę piękny kawałek schabu. Dorodny, ale nieprzerośnięty. Idealny. Niosłem go do domu z myślą o tym, jak wiele mam pomysłów na przygotowanie go i ze smutkiem, że wybiorę tyko jeden. Ostrożnie wyjąłem...